Żyć świadomie

1. Postawa

Najlepszą postawę, jaką można przyjąć w czasie otrzymywania nauk duchowych jest – słuchać, wyciągać wnioski i doświadczać- to znaczy intelektualnie rozumieć nauki, zrozumieć znaczenie słów, aby w końcu zastosować ich treść w praktyce.
Jeżeli przyjmie się taką postawę w stosunku do nauk, proces nauczania będzie przebiegał w sposób ciągły i bez przeszkód. Jeżeli jednak odbieranie nauk zatrzyma się na poziomie intelektualnym, może stać się to przeszkodą.

Osiągnięcie zrozumienia znaczenia nauk przypomina włączenie światła w ciemnym pokoju – wszystko, co do tej pory było ukryte, staje się nagle jasne. Jest to doświadczenie ” aha!”, kiedy fragment łamigłówki wpasowuje się w odpowiednie miejsce to wszystko staje się zrozumiałe.

Doświadczenie to różni się od zwykłego, pojęciowego zrozumienia: jest to coś, co naprawdę poznaliśmy, a nie jedynie coś, co usłyszeliśmy. Nauki te nie są już tylko czymś, co możemy komuś opowiedzieć słowami, staja się częścią nas samych.

Zastosowanie nauk w praktyce oznacza zamianę tego, co zostało zrozumiane konceptualnie – tego, co zostało przekazane, przemyślane i czemu nadaliśmy znaczenie – w bezpośrednie doświadczenie. Jest to proces analogiczny do smakowania soli. Można o soli mówić, poznać jej skład chemiczny i cechy charakterystyczne, lecz bezpośrednie doświadczenie następuje tylko przez jej posmakowanie. Doświadczenia tego nie można pojąć intelektualnie ani przekazać słowami.

Jeżeli spróbujemy wytłumaczyć, czym jest sól osobie, która nigdy jej nie spróbowała, nie będzie ona w stanie pojąć, na czym polega bezpośrednie doświadczenie smakowania soli. Natomiast, jeżeli powiemy o tym komuś, kto jej posmakował oboje będziemy wiedzieć, o czym mowa.

Podobnie rzecz ma się z naukami i właśnie w taki sposób powinniśmy je przyjmować: najpierw wysłuchać lub przeczytać, rozważyć je, zrozumieć ich znaczenie, a następnie odnaleźć je w bezpośrednim doświadczeniu.

Ktoś, kto przez wiele lat studiuje nauki i przechowuje je jedynie intelektualnie, nie wprowadzając ich w życie i nie poznając w bezpośrednim doświadczeniu, może stać się sztywny i ociężały w swoim intelektualnym zrozumieniu. Nowe nauki nie zmiękczą go, nie przenikną go, ani nie zmienią. Dlatego też należy uważać, aby nie przechowywać nauk tylko na poziomie konceptualnego zrozumienia, aby nie stało się to blokadą na drodze do mądrości.

Nauki bowiem nie są poglądami, które należy gromadzić, lecz ścieżką, którą należy podążać.
2. Wolność

Nie chcę narzucać ci dogmatów – dogmat daje pewność. Nie chcę składać ci obietnic na wyrost – każda taka obietnica stwarza poczucie bezpieczeństwa. Chcę abyś obudził w sobie świadomość, umiał trwać tu i teraz pomimo braku poczucia bezpieczeństwa, pomimo niepewności i wszystkich zagrożeń, które życie niesie ze sobą.

Wiem, że ludzie poszukują pięknej niewoli – takiej, aby żyć bez konieczności ciągłego zachowywania czujności. Zamiast drogi do niewoli ja wskażę tobie drogę do wolności. Zamiast beztroski chcę pogłębić twój brak poczucia bezpieczeństwa, twoją niepewność – ponieważ tego wymaga życie. Gdy pojawia się niepewność i niebezpieczeństwo jedynym, co powinieneś zrobić, jest zachować jego świadomość.

Pomyśl, czy istnieje jakaś pewność? Życie nie jest procesem mechanicznym, nie może być pewne. Jest nieprzewidywalną tajemnicą. Nikt nie wie, co wydarzy się za moment.
Przyszłoś jest otwarta. Jeśli byś wszystko wiedział, życie byłoby martwe jak proces mechaniczny. Nie byłoby w nim wolności. Bez wolności nie istniałby wybór. Wtedy nie istniałby wybór rozwijać się, czy nie?

Nic nie jest bezpieczne. Takie jest moje przesłanie. Nic nie może być bezpieczne, bo życie bezpieczne jest gorsze od śmierci. Nic nie jest pewne. Życie jest pełne niepewności i niespodzianek- i to jest piękne!
Nigdy nie dochodzi do momentu, w którym możesz powiedzieć, że teraz masz stuprocentową pewność. Kiedy mówisz, że jesteś czegoś pewien, deklarujesz swoją śmierć, popełniasz duchowe samobójstwo.

Życie toczy się pomiędzy tysiącem niepewności. Na tym polega jego wolność.
Umysł nazywa wolność niepewnością. Wolność budzi lęk. Na pewno zauważyłeś, że ludzie rozprawiają o wolności, ale się jej boją.

Przestań chwytać się kurczowo pewności. Życie jest niepewne – niepewność, to jego natura. Człowiek inteligentny zawsze pozostaje niepewny. Właśnie ta gotowość pozostania niepewnym oznacza odwagę. Ta gotowość pozostania niepewnym oznacza zaufanie. Osoba inteligentna pozostaje czujna w każdej sytuacji. Nie wie, co się wydarzy, czy to albo tamto się stanie. Życie nie jest nauką ścisłą, to nie łańcuch wydarzeń sprowokowanych jakąś przyczyną.

Każdy człowiek jest wyrazem wolności, nieznanej wolności. Przewidywanie, oczekiwanie spodziewanych rezultatów, choć jest możliwe to jednak całkowitej pewności nie daje. Trzeba żyć z uwagą i zrozumieniem.

Podstawowa przemiana to pozostawanie w całkowitej wolności, z otwartymi możliwościami, bez jakichkolwiek pewników. Będziesz musiał być czujny, nic więcej.

To właśnie jest zrozumienie. Jeśli rozumiesz, niepewność staje się istotną częścią życia. I tak ma być, ponieważ dzięki niepewności życie staje się nieustającą niespodzianką. Utrzymuje to ciebie w stanie ciągłego zadziwienia. Nie jest to niepewność – jest to cud, nie jest to brak pewności siebie – jest to wolność.
3. Odwaga

Odwaga jest podążaniem w nieznane wbrew swoim obawom. Nie oznacza ona braku lęku. Ostatecznym doświadczeniem odwagi jest stan bycia nieustraszonym.

Na początku człowiek tchórzliwy i odważny nie różnią się od siebie zanadto. Różnica polega jedynie na tym, że tchórz wsłuchuje się w swój strach i podąża za nim, a osoba odważna odsuwa go na bok i podąża dalej- zapuszcza się w nieznane pomimo lęków. Odczuwa strach- strach staje sie jej towarzyszem.

Zapuszczanie się w nieznane dostarcza emocji. Gdy decydujesz się przyjąć wyzwanie, serce zaczyna bić mocniej, czujesz tętno życia.

Doświadczenie radości związane z nieznanym wyostrza inteligencję. Po raz pierwszy odczujesz, że życie to nie nuda, lecz przygoda. Z czasem strach zanika, odchodzi.

Generalnie odwaga to ryzykowanie tym, co jest nam znane, na rzecz nieznanego- wygodą na rzecz niewygody. Tylko ci, którzy podejmują ryzyko wiedzą, czym naprawdę jest życie.

Życie nie przestrzega praw logiki, nieprzerwanie podąża własna drogą. To ty musisz wsłuchać się w nie, ono nie posłucha argumentów- są mu całkowicie obojętne.

To twój strach czyni z ciebie niewolnika. Przestajesz nim być, kiedy przestajesz się bać. Twój strach zmusza ciebie także do robienia niewolników z innych, by nie próbowali zniewolić ciebie.

Człowiek pozbawiony strachu nie boi się nikogo i nie sprawia, że inni się go boją. Strach całkowicie znika. Idź w nieznane, a przekonasz się, czym jest pełnia życia.
4. Mądrość

Jesteś w ciągłym ruchu. Teraźniejszość jest jak most ku przyszłości- to krok, który właśnie stawiasz, a który zmierza ku przyszłości.

Każdy chce być sobą. Bycie sobą dostarcza tak dużo szczęścia i błogości, że nie ma powodu być fałszywym. Musisz mieć odwagę, by zajrzeć w głąb swojej duszy. Jeśli twoja radość, łzy, taniec są prawdziwe, znajdą się ludzie, którzy będą ciebie rozumieć. Rób po prostu to, co wypływa z twojego serca.

Nawet, gdy ludzie ciebie szanują, uważają za rozważnego, szacownego człowieka, to ich opinie nie dostarczą ci lepszego wglądu w życie i jego piękno.

Twoim głównym celem powinno być rozwijanie i ochrona tych wartości, które będziesz mógł zabrać ze sobą, gdy śmierć zniszczy twój umysł i ciało, ponieważ tylko te jakości będą ci towarzyszyć po wszystkie wieki. Są one jedynymi prawdziwymi wartościami. Tylko ci ludzie, którzy je osiągają, żyją naprawdę- inni nawet już nie wiedzą, że po prostu udają.

Nowa sztuka dla ludzkości będzie zawierać się w tajemnicy słuchania własnego serca. Podążaj za nim dokądkolwiek ciebie poprowadzi. Ja wiem, że czasem wpadniesz w tarapaty, ale wiedz, że jest to potrzebne abyś mógł dojrzeć. Wiele razy upadniesz i znów się podniesiesz, ponieważ w ten sposób zdobywa się siłę, w ten sposób scalasz się ze swoim duchem.

Nigdy nie naśladuj. Zawsze bądź oryginalny. Nie stawaj się kopią, unikaj bezdusznego stanu klonów.

Szanuj siebie, szanuj swój wewnętrzny głos i podążaj za nim. Nie gwarantuję, że zawsze dobrze ciebie on poprowadzi- aby dojść do właściwych drzwi, czasami trzeba najpierw zapukać do wielu innych. Pamiętaj jednak, w ostatecznym rozrachunku żaden wysiłek nie idzie na marne, wszystkie biorą udział w osiągnięciu kulminacyjnego punktu twojej samodojrzałości.

Nie bądź mało zdecydowany, przestań martwić się, że możesz zrobić coś nie tak. Ludzi nauczono wystrzegać się błędów. Stają się niezdecydowani, pełni lęku, przerażeni tym, że mogliby zrobić coś źle,.. i tkwią w miejscu. Nie potrafią się ruszyć, bo coś złego może się wydarzyć. Stają się jak kamienie, tracą możliwość ruchu. Ty zapomnij o wszystkim, co ci określano jako słuszne lub niesłuszne. Coś, co jest dobre dzisiaj, może stać się błędem jutro; coś, co jest niesłuszne w tym momencie, w następnym może być właściwe. Sam decyduj.

Słuszne jest to, co współgra z egzystencją- a to, co z nią nie współgra, jest niesłuszne. W każdej chwili musisz podejmować decyzje na nowo. Nie możesz polegać na gotowych odpowiedziach. Tylko głupcy polegają na gotowych odpowiedziach, ponieważ do tego nie potrzebna jest inteligencja.

Każda chwila jest zaskoczeniem i gotowe odpowiedzi nie mają żadnego zastosowania. Patrząc na kwiat, sam stań się kwiatem, tańcz wokół niego, śpiewaj. Porzuć obojętność, obiektywność, bezstronność. Porzuć postawę naukowca. Stań się bardziej elastyczny, roztop się, przekształć. Pozwól kwiatu przemówić do twojego serca, pozwól mu dotrzeć do twojej istoty. Zaproś go – jest gościem! A wtedy uchylisz rąbka jego tajemnicy. Gdy tańczysz nie rób tego technicznie. Technika jest mniej istotna. Rozpłyń się w tańcu, stań się tańcem, zapomnij o sobie tancerzu. Gdy osiągniesz taką jedność, krepujący ciało analizujący umysł odejdzie- a gdy odejdzie, pojawi się jego wyższy aspekt, mądrość rozumienia. To jest pierwszy krok w stronę nieznanego.
5. Zaufanie

Życie jest nie tyle zadaniem, co jest tajemnicą, którą trzeba przeżyć, kochać, doświadczać.
Dojrzałość umysłu to stan patrzenia na życie bez pytań, gdy po prostu zanurzasz się w nim z odwagą. Jesteś.

Ogromnej odwagi, uczciwości wymaga również zaufanie. Jest ono najwyższym rodzajem inteligencji. Wymaga wielkiego serca, aby mogło w nim zamieszkać.

Jeśli nie masz wystarczająco inteligencji, bronisz się przez wzbudzanie wątpliwości. Jeśli natomiast dysponujesz nią, jesteś gotów udać się w nieznane, ponieważ wiesz, że choćby cały znany ci świat zniknął, będziesz w stanie poradzić sobie w nieznanym. Będziesz w stanie w nim się zadomowić. Ufasz swojej inteligencji.

Nie próbuj zrozumieć życia. Żyj! Nie próbuj zrozumieć miłości. Wniknij w nią. Wtedy będziesz wiedział – a mądrość ta będzie wynikać z twojego doświadczenia.

Nigdy nie wierz w przekonania. Jeśli nie potrafisz ufać, lepiej wątp, ponieważ mając wątpliwości masz też szansę, że kiedyś pojawi się zaufanie.

Nie możesz żyć wiecznie w wątpliwościach. One są cierpieniem, chorobą. Z nimi nigdy nie poczujesz się spełniony- wręcz przeciwnie, będziesz roztrzęsiony, pozostaniesz w cierpieniu, rozdarty i niezdecydowany. To będzie jak koszmar, więc pewnego dnia zaczniesz poszukiwać możliwości wydostania się z niego.

Ja wiem, że od dzieciństwa wpajano ci wiarę. Umysł każdego uwarunkowany był tak, aby wierzył w Boga, duszę, to lub tamto. Jednak nagle, gdy twoja firma bankrutuje lub umiera ktoś ukochany, pojawia się niewiara. Twoja wiara ulega zniszczeniu. Widocznie niewiele była warta. Zaufanie nigdy nie może zostać zniszczone – gdy się pojawi, nic go nie zniszczy.

Jest ogromna różnica miedzy zaufaniem a przekonaniem i wiarą. Zaufanie to sprawa osobista; przekonanie i wiara- społeczna. Zaufanie musisz sam w sobie odnaleźć i rozwinąć. W przekonaniach, w wierze wystarczy po prostu trwać bez względu na to, kim jesteś. Wiarę, przekonanie można komuś narzucić. Ale ty porzuć je. Na początku pojawi się strach, to zrozumiałe. Każde przekonanie zmusza wątpliwości, aby się ukryły, tłumi je. Przestań martwić się tym, pozwól pojawić się wątpliwościom. Każdy musi przez nie przejść. Każdy musi przetrwać ciemną noc, zanim dotrwa do poranka. Ale kiedy nadchodzi poranek, wtedy już wiesz, że było warto.

Jeśli nie ufasz sobie, jak mógłbyś zaufać komuś lub czemuś?

Inteligencja to intelekt zestrojony z sercem. Serce wie jak ufać. Intelekt wie jak szukać. W objęciach serca intelekt staje się naprawdę sprawny. Jest to całkowita przemiana energii. Kiedy ta przemiana następuje, człowiek staje się już nie intelektualistą, ale staje się po prostu mądry.
6. Podsumowanie

Teraz, kiedy wiesz jak zsynchronizować bicie serca z pracą intelektu, masz w dłoniach klucz do otwarcia wszystkich tajemnic.

Oto nowe wyzwanie: dojrzyj wyraźnie, że to, co wiesz, należy do przeszłości, odeszło. Jest częścią cmentarza. Wszystko, co ci znane – informacje, wiedza, doświadczenie – kumulują się. W chwili, gdy je poznasz, kończą swą użyteczność. Dźwiganie pustych słów, tego martwego brzemienia, niszczy twoje życie, obciąża je, powstrzymuje cię przed zaznaniem radości istnienia – które wciąż na ciebie czeka.

Dla mądrego człowieka, każda przeszła chwila jest jak śmierć, a każda nadchodząca chwila jest jak narodziny. Jego teraźniejszość jest zawsze zmianą, ponownym narodzeniem, zmartwychwstaniem. Jest to kwesta jasności umysłu- świadomości, że jesteś i masz moc tworzenia.

© Tekst ze strony www.neurolingwistyka.com Grzegorz Halkiew