Wstęp
autor: Grzegorz Halkiew
Wypalenie zawodowe i związany z nim stres dotyka coraz więcej ludzi. Tak jest od pokoleń i ludzie zachowują się tak, jakby nie znaleziono wcześniej na to powszechnie dostępnego antidotum.
Aby sobie z skutkami zawodowego wypalenia poradzić, dobrze jest przyjrzeć się mechanizmom, które do niego prowadzą. Gdy zrozumiesz powód, znajdzie się i rada.
Reakcja stresowa
Reakcja stresowa w organizmie jest reakcją niezbędnego w życiu przystosowania się. Ciało a także duch reagują na wpływy zewnętrzne, które mogłyby im zagrażać. W dawnych czasach zagrożenie miało charakter fizyczny- albo był to rywal czy przeciwnik, albo dzikie zwierzę. Człowiek pierwotny nie przeżyłby, gdyby nie odczuwał strachu. Dzięki tej emocji możliwe jest uruchomienie mechanizmu walcz lub uciekaj, który przestawiał organizm w stan gotowości do działania i umożliwiał w ciągu ułamków sekundy ocenę sytuacji zgodnie z wcześniejszymi doświadczeniami. Taka sytuacja zagrożenia nie jest najlepszym momentem na intelektualne rozważania- to czas na automatyczną reakcję. I to właśnie z tego powodu istnieją te wszystkie hormony stresu, istnieje plan awaryjny, który aktywowany jest natychmiast, bez przesunięcia w czasie i bez podejmowania decyzji płatami czołowymi.
Gdy spostrzegasz zagrożenie procesy w twoim organizmie zaczynają zachodzić mechanicznie zgodnie z schematem. Po przechwyceniu bodziec stresogenny jest przekazywany do pnia mózgu i wzgórza, a następnie trafia on do ciała migdałowatego i hipokampa. W tym samym czasie informacja jest przetwarzana i interpretowana przez hipokamp i ciało migdałowate, które ponownie porównują je z danymi zachowanymi w pamięci wcześniejszych doświadczeń.
Kiedy rezultaty tej analizy wciąż nie są zadowalające, bądź gdy uznajesz, że źródłem bodźca jest realne zagrożenie twojej pozycji życiowej, pobudzenie organizmu zwiększa się. Ciało migdałowate pobudza autonomiczny układ nerwowy (AUN), podwzgórze i pień mózgu. Na tym nie kończy się rola ciała migdałowatego. Nawet po pobudzeniu innych struktur nerwowych pozostaje ono w ciągłej gotowości i na bieżąco przetwarza wszystkie bodźce docierające do organizmu. Przez oddziaływanie na podwzgórze może powodować wyrzut kortykotropiny, która włącza mechanizm walki lub ucieczki poprzez doprowadzenie do zalania organizmu innymi hormonami. Niepokojące informacje płynące ze środowiska prowadzą do mobilizacji miejsca sinawego, które wytwarza noradrenalinę. Ten specyficzny hormon sprawia, że stajesz się jeszcze wrażliwszy i zaniepokojony.
Pewnie zdarzyło ci się kiedyś, że w obliczu strachu stanąłeś jak wryty zamiast od razu uciekać.
Okazuje się, że to również spadek po naszych praprzodkach. Z punktu widzenia ewolucji jest to jak najbardziej uzasadniona reakcja – przecież nawet najdrobniejszy ruch mógłby sprowokować drapieżnika do ataku.
Jak już wcześniej wspomniałem ciało migdałowate odgrywa najważniejszą rolę w mechanizmie powstawania strachu. Połączenia z licznymi strukturami w mózgu pozwalają mu komenderować niemal całym organizmem. Poprzez połączenie z korą obręczy i istotą szarą środkową reguluje ono pracę dużych mięśni szkieletowych, a przez wysyłanie sygnałów do pnia mózgu powoduje zatrzymanie ruchów mięśni, które nie są związane z daną sytuacją i zwolnienie oddechu. Dzięki temu jesteś w stanie dokładniej nasłuchiwać sygnałów z otoczenia, skupić całą swoją uwagę na źródle zagrożenia, a także zachować gotowość do ewentualnej ucieczki lub walki z napastnikiem.
Człowiek zaczyna się pocić, aby szybko i skutecznie wyprowadzić zwiększone gorąco z ciała, oddech staje się szybszy, aby do organizmu wprowadzić zwiększone ilości tlenu i utrzymać więcej energii z przemiany materii.
Całe ciało ustawia się w mobilizacji energetycznej.
Uwalnia się kortyzol i kieruje on ciało i organizm na to, co w danej chwili najważniejsze- i tak długo, jak odczuwasz zagrożenie, wszystko inne to sprawa całkowicie drugorzędna, zatem system immunologiczny jest w tym momencie niejako wyłączony, także i dla wszystkich przepływających w danym momencie reakcji, na przykład chwilowo wyłącza się leczenie ran i kontuzji. Adrenalina wyłącza także cały aparat trawienny, gotowa jest też zatrzymać krwawienia poprzez zwężenie naczyń, aby w ten sposób zapobiec utracie krwi I tak w organizmie przebiegają bez końca jakieś reakcje, które są od siebie wzajemnie zależne i mają znaczenie dla reakcji skutecznej walki lub ucieczki.
Tak było dawniej, a jak jest obecnie?
Ale większość dzisiejszych zagrożeń ma źródło nie w drapieżnej naturze, ale w myślach- tworząc obawy, które rozpoznawane są jako realne zagrożenie i wywołują opisane reakcje. Problem zaczyna się wtedy, gdy taki program reakcji w sytuacjach awaryjnych działa i jest włączony na stałe, a ty zauważasz, że wszelkie nieszczęścia chodzą parami- przestajesz jeść, przestajesz działać, organizm wyłącza samoleczenie, a ty zaczynasz czuć się coraz gorzej- jedynie stres rośnie.
Te mechanizmy występują nie tylko u osób, które od początku czuły zagrożenie. Stres związany z podjęciem wyzwań dla wielu osób jest przez lata czymś pożądanym. Podekscytowanie, wygrywanie, bycie liderem dostarcza stresu, ale jest on traktowany jako dopalacz, który pozwala szybko umykać przed zagrożeniem. Ale dawniej zagrożenie miało swój moment, miejsce i czas- albo zdołałeś uciec i schronić się, albo zwyciężyłeś, albo przegrałeś- i następowało rozładowanie.
Ktoś, kto latami jest na dopingu i jak dawny człowiek przez lata metaforycznie ucieka lub walczy, w pewnym momencie zostają wyeksploatowane zasoby energetyczne, a organizm jego staje się rozregulowany. I to stanowi o wypaleniu zawodowym.
Czy można przed tym się uchronić?
Tak, jedną z metod jest ponowna weryfikacja źródeł zagrożenia- zarówno tych, które zostały zakodowane w twoim ciele, które odziedziczyłeś z zapisem genetycznym traum, jak i tym swoim zasobem, który odziedziczyłeś w inny niż genetyczny sposób. Tym między innymi zajmuje się szeroki dział medycyny naturalnej- hipnoza.
Konstelacje rodzinne pozwalają uwolnić traumy z zapisu genetycznego, regresja pomaga w zajrzeniu do metaforycznych obrazów życia emocjonalnego, a hipnoza progresywna ułatwia wyznaczenie kierunku swojego rozwoju.